Kochani !
Zdaje się,że nie tylko mnie obudziło dziś rano cudowne słońce, prawda ?! Tak, pogoda za oknem jest niewiarygodnie piękna (biorąc pod uwagę,że jest końcówka października i człowiek o tej porze roku przyzwyczajony już był do pluchy, mgły i wron kraczących złowrogo o nadchodzącej zimie ). Ach ! I jeszcze przestawianie zegarków, o godzinę wstecz - zapomniałabym !(super) Muszę Wam powiedzieć,że jak od zawsze nie przepadałam za jesienią, to chyba teraz w końcu zacznę ją lubić. I już nie denerwują mnie nawet kolorowe liście, spadające mi na głowę dziesiątki razy w ciągu dnia, wręcz przeciwnie ! Uważam to teraz za magiczne i całkiem przyjemne, o ile nie dostanę takowym prosto w twarz, w trakcie przechodzenia przez pasy. ;)
Co prawda nie mam jeszcze zdjęć z wesela Klaudii,ale jak tylko je zobaczę, to obiecuję,że zaraz się tu pojawią. Na razie musicie zadowolić się ujęciami z przyjęcia u kuzyna, backstagu sesji ślubnej mojej siostry i jej męża. Powinny się też napatoczyć jakieś fotografie z internatu.
Buziaki,
Ola
niedziela, 27 października 2013
niedziela, 20 października 2013
In progress.
Kochani !
Nic na to nie poradzę,że dostęp do komputera stacjonarnego ( na którym normalnie, jak człowiek jestem w stanie dodać posta) mam tylko raz w tygodniu, w weekend. Mam nadzieję,że to przynajmniej w maleńkim stopniu usprawiedliwia mnie od ostatniej bierności na blogspocie. Dzisiaj piszę w ogromnym pośpiechu - zaraz szykuję się na wesele najbliższego kuzyna. Czarną, koronkową kreację z brokatowymi szpilkami, którą wybrałam na uroczystość, możecie zobaczyć poniżej.
Okropne ! Znowu nie mam czasu na moje dawne filozofowanie - może to nawet lepiej? ;) W każdym razie, ja już muszę wskakiwać pod prysznic i układać fryzurę, a Was, Moi Drodzy zostawiam z niewielką ilością ujęć z ostatnich dni, czy tam tygodni.
Buziaki,
Ola
Nic na to nie poradzę,że dostęp do komputera stacjonarnego ( na którym normalnie, jak człowiek jestem w stanie dodać posta) mam tylko raz w tygodniu, w weekend. Mam nadzieję,że to przynajmniej w maleńkim stopniu usprawiedliwia mnie od ostatniej bierności na blogspocie. Dzisiaj piszę w ogromnym pośpiechu - zaraz szykuję się na wesele najbliższego kuzyna. Czarną, koronkową kreację z brokatowymi szpilkami, którą wybrałam na uroczystość, możecie zobaczyć poniżej.
Okropne ! Znowu nie mam czasu na moje dawne filozofowanie - może to nawet lepiej? ;) W każdym razie, ja już muszę wskakiwać pod prysznic i układać fryzurę, a Was, Moi Drodzy zostawiam z niewielką ilością ujęć z ostatnich dni, czy tam tygodni.
Buziaki,
Ola
Subskrybuj:
Posty (Atom)