sobota, 16 listopada 2013

Octvember

Kochani !

      Wiecie co? Najlepiej pisze się wtedy, kiedy na zewnątrz jest już całkiem ciemno, w domu wszyscy śpią od jakiegoś czasu, a w moim pokoju słychać jedynie ciche, delikatne brzmienia ostatnio ulubionej piosenki.
     Ale ja właściwie nie o tym. W dzisiejszym, wieczornym poście spróbuję streścić październik i listopad w kilku zdaniach, stąd ten nietypowy tytuł.
     Dni lecą szybko. Jeden za drugim znika w mgnieniu oka. Wracam do domu w Makowie tylko od czasu, do czasu i ostatnio uświadomiłam sobie,że tęsknię trochę za tym Krakowem. Za wiecznie wesołymi dziewczynami z internatowego pokoju; za Dominiką, która zawsze próbuje poprawić mi humor i nadużywa słów "Ale bieda!"; za Madzią -tą niepoprawną optymistką, żyjącą według zasady "Do 10 jedynek w dzienniku sztuka", za słodko nieogarniętą Kinią i..............właściwie to za całą resztą, której nie zdołałam jeszcze wymienić (zrobię to kiedy indziej).
      W szkole zdarzają się gorsze i lepsze popołudnia(tak, popołudnia - musicie bowiem wiedzieć,że najczęściej zaczynam szkołę o 12.00 lub 13.00 ). Niedawno zaczęłam zajęcia dziennikarskie w redakcji Dziennika Polskiego. Na razie mogę powiedzieć o tych spotkaniach tyle, co nic, bo niezbyt się ostatnio na nich skupiałam..(przepraszam, Panie Remigiuszu, następnym razem z chęcią posłucham Pana jakże ciekawych anegdotek, I promise !;). Zapisałam się też do szkolnej drużyny siatkarskiej. Ktoś zauważył mój znikomy potencjał i postanowił mnie na to namówić. Czemu nie? Wszystkiego trzeba w życiu spróbować. Aha, zapomniałabym ! (i znów stary nawyk przeskakiwania z myśli, na myśl, najs.) Czymże byłoby VIII LO bez codziennego pstrykania sobie klasycznych 'selfie' na przerwach z Justynką? Ona też niedawno zaczęła blogowanie, zostawiam Wam jej adres internetowy i gorąco zapraszam na ' just inize ' !

                                                        www.dzastinize.blogspot.com

  Reasumując, ten octvember był wyjątkowo przyjemny. Ciekawe, co przyniosą następne miesiące? 




 
 





Franuś - nasz internatowy koleżka !





























                             
A co do tej "ostatnio ulubionej piosenki", to miałam na myśli Avicii - Hey brother - wpada w ucho !

Słodkich snów,
Ola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz