piątek, 25 stycznia 2013

Kolejny post o niczym.

Cześć !


      Zimowy dzień trwa sobie w najlepsze, obiadek od godziny siedzi w moim brzuchu, więc pomyślałam,że jeszcze coś tu naskrobę. ;)

     Jak zapewne wiecie, to miał być mały blog o małej literaturze - mojej literaturze. Taki był mój zamysł. Dlatego muszę sporo sprostować, dlatego,że trzy pierwsze posty zawierały strzępy jakiegoś opowiadania, a potem, jak proca wystrzeliłam z pomysłem "o wszystkim i o niczym". Chciałabym,żeby mojego bloga czytało się z przyjemnością. Chciałbym,żebyście wracali po ciężkim dniu ze szkoły, bądź pracy i nie mogli się doczekać, aż wejdziecie na komputer, bo a nuż, a widelec coś nowego pojawiło się na Misz-Masz. To moje ogromne marzenie. Móc podarować innym coś, z czego będą czerpać przyjemność. Dlatego nie zamierzam już torturować Was moją twórczośćią, bo prawda jest taka,że nie każdy będzie ją lubił... tutaj będzie dosłownie wszystko. Tak - oto mój teraźniejszy zamysł.

 Niniejszym obiecuję ! :

1. Pisać sercem i duszą, wyrażać swoje emocje.

2. Pojawiać się tu często, a nie raz na dekadę.

3. Nie płakać w kącie, jeżeli coś mi nie wyjdzie (uuu, z tym będzie trudno)

4. Schudnąć dwa kilo, tak ! (ej, to nie ta przysięga..)


Ojej, sporo tego ;) trzymajcie kciuki !

Buziaki, Ola.
Czy te oczy mogą kłamać? ;)

1 komentarz: