wtorek, 12 lutego 2013

Jakieś tam, niby postanowienia.

Cześć !

      Z tego, co słyszałam, (a chyba słuch mnie jeszcze nie myli...), w sobotę były ostatki, a właściwie , tak dokładniej - ostatki są dzisiaj. Już jutro czeka nas posypanie głowy popiołem (człowieku, puchu marny !) oraz ścisły post, który szczerze mówiąc - nie wiem, jak przeżyję.
     No bo... zawsze miałam z tym problem. Z powstrzymywaniem się od jedzenia. Przyznam Wam się teraz, bez bicia. Powiem to zupełnie szczerze - uwielbiam jeść. Dużo jeść.W szczególności słodyczy. Chociaż...(niech mnie licho!)za tym, co słone również przepadam. Jeżeli macie tak samo, jak ja, to możecie sobie wyobrazić, jak trudno jest mi odmówić...tej jednej, cudownie słodkiej, rozpływającej się w ustach tabliczki czekolady...odrobiny.. no, dobra, całkiem sporej odrobiny ciasta lub babeczki. Zamykasz oczy, odpływasz, kompletne niebo w gębie! I to uczucie, kiedy wypada Ci z ust odrobina okruszynek i masz wrażenie, jakby ktoś zabrał Ci zabawkę... Kiedy ktoś na przerwie w szkole idzie dumnym krokiem przez korytarz, z paczką Twoich ulubionych chipsów, podbiegasz, niczym młoda gazela, zanurzasz rękę w opakowaniu, słyszysz ten uroczy szelest , pochłaniasz całą garsć upolowanej zdobyczy.... i zostawiasz biednego pierwszoklasistę z łzą cieknącą po policzku.


              Dlatego zazdroszczę osobom, które obiecują sobie wstrzemięźliwość na czas postu.

 
       Wielkie gratulacje dla tych wybornych śmiałków, którzy zdołali podjąć się tak trudnego (przynajmniej dla mnie) zadania. Gdybym ja sobie postanowiła - DOBRA,ALE SERIO JUZ NIE JEM, to oszukiwałabym nie tylko innych, ale też samą siebie, wymykając się potajemnie w nocy do kuchennej szafki po łakocie. Teraz już wiecie, jak to jest ze mną. To jedna z tysiąca moich słabości, tak mała, a zarazem tak ciężka do pokonania. Tak więc...

                                     Dzięki Ci, Panie Boże za dobrą przemianę materii ;) 


Mały misz-masz zdjęciowy dla Was !
Buziaki,
Ola


2 komentarze:

  1. A potem się dziwić czemu du*a rośnie ;] Pozdro z naszej szkoły RSN.

    OdpowiedzUsuń